Witajcie na moim stryszku. W miejscu, gdzie dzielę się z Wami owocami mojej pasji.
Dziękuję,że przyszliście. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad. Edyta

wtorek, 26 maja 2015



                              Szaleństwo


Popadłam w szaleństwo ozdabiania butelek, tych pełnych oczywiście ;-)
W domu na prawie każdej wolnej przestrzeni walają się butle w różnym stanie wykończenia.
Część schnie, cześć czeka na swoja kolej malowania, a jeszcze inna na sesje zdjęciową.
Nie mam czasu, by to wszystko do kupy ogarnąć, wiec stoją butle po kątach jak na pijackiej melinie.
A ja za każdym razem jak wybiorę się do sklepu po zakupy, to przynoszę kolejna flaszkę.
Ekspedientki patrzą z politowaniem na mnie zapewne myśląc " Oj stoczyła się kobieta, codziennie nic tylko żłopie alko". A to nie byle jaki alkohol, bo jak się stoczyć to z klasą. Wiec targam w siatach szampana, i same dobre, portugalskie bądź chilijskie, wina. A co? Dama się bawi.
Jeszcze kilka kursów i trzeba będzie zmienić sklep.
No dobrze kochani, nie będę Was zanudzać, bo czas goni, a flaszki wołają.

Poniżej, kilka fotek. Dziś pierwsza tura, kolejne niebawem.

















 Pozdrawiam ciepło w te deszczowe dni, życząc słonecznego humorku.

Edyta





niedziela, 17 maja 2015

                                                                          Maj

Nastał mój ulubiony miesiąc. Nie tylko dlatego,  że to miesiąc moich urodzin, ale głównie dlatego, że wszystko pięknie rozkwita. Te piękne kolory drzew i krzaków, a przy tym niezapomniany zapach bzów.
Uwielbiam siedzieć wtedy na ławeczce w parku i oddychać tym powietrzem.

Powoli zaczyna się sezon ślubów. Ja już dawno mam to za sobą, ale miło popatrzeć na młode szczęśliwe buźki. Z tym większą przyjemnością ozdabiam butelki, które zostaną pamiątką po tym wyjątkowym dniu.






Złocenia nadal są praktykowane. A poniżej ikona





Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego nadchodzącego  tygodnia.



Edyta



poniedziałek, 4 maja 2015

                                 Butelki

Bardzo lubię ozdabiać butelki. Najbardziej te bożo-narodzeniowe.
Ale skoro do zimowego sezonu jeszcze daleko, to dekoruje butle na wszystkie możliwe okazje i bez okazji też. Ostatnio w mojej rodzinie był etap osiemnastek. Skończyła osiemnaście lat moja siostrzenica, wiec na tą okoliczność dostała od ciotki szampana odpowiednio udekorowanego.
Bardzo jej się ten pomysł spodobał, wiec padło zamówienie na butelkę w stylu pin-up dla najlepszej przyjaciółki. Ciotka podkasała rękawy i powstały takie oto wytwory:













A niech się młodzież bawi! A co?

A to maksyma na nadchodzący tydzień:



Pozdrawiam Was jak zwykle serdecznie

Edyta