Witajcie na moim stryszku. W miejscu, gdzie dzielę się z Wami owocami mojej pasji.
Dziękuję,że przyszliście. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad. Edyta

niedziela, 28 stycznia 2018

   
                                                      Miodówka

Ostatnio wzięło mnie na wyrób alkoholu domowym sposobem. 
Oczywiście chodzi o likiery i nalewki....narazie ;-)
Korzystając z przepisu Joli zaczęłam od czegoś prostego czyli nalewki miodowo-cytrynowej.
Udało się....wyszła.....cieszyła oczy i gardła przez kilka dni.
Za kilka dni powtórka....bo warto.
Jeśli chcecie sobie polepszyć  nastrój w zimowe wieczory to polecam:


  • 125 ml miodu
  • 250 ml spirytusu
  • 250 ml wody
  • 2 cytryny (sparzone)
Wykonanie:
Wodę wlewamy do garnka i dodajemy miód. Z jednej cytryny ocieramy skórkę dodajemy do garnka. Z dwóch cytryn wyciskamy sok i dodajemy do garnka. Zagotowujemy. Po zagotowaniu syropu odstawiamy do wystudzenia.
Po wystudzeniu przecedzamy syrop i dolewamy spirytus. Wszystko dokładnie mieszamy i przelewamy do butelek. Odstawiamy w chłodne miejsce na 24h ,a po tym czasie miodówka jest gotowa do spożycia.
Została przelana do stylowej buteleczki.






Smacznego.

Pozdrawiam Edyta

sobota, 23 grudnia 2017

                Spokojnych, zdrowych, 
          pełnych nadziei na lepsze jutro
              Świąt Bożego Narodzenia
           dla Was i Waszych rodzin
                         życzy   
                                    Edyta

niedziela, 29 października 2017

                                    Wazon

Witam serdecznie.
Blog zaniedbany, ale własnie ogarnęłam z niego pajęczyny i warstwę kurzu.
Jestem, żyje i tworzę.
Dzis po dłuższej przerwie wazon.
Wazon szklany, szara farba kredowa, papier z damami oraz odlewy z masy.
Wszystko patynowane złotem antycznym i polakierowane.
Ozdabia stolik w salonie














Pozdrawiam serdecznie tych którzy jeszcze mimo wszystko tu zagladali i zaglądają.

Edyta

niedziela, 26 marca 2017

                      Steampunkowa butla

Ostatnio na warsztacie są tylko trybiki, druty, śrubki i dużo rdzy i brązu.
I takie oto efekty:













Miłego weekendu

Edyta


wtorek, 21 lutego 2017

                         W męskim stylu

Nadarzyła się okazja wkręcić na męską imprezę. Ale okazuje się,że większość moich prac nie nadaje się, by podarować go mężczyźnie. Kwiatki, urokliwe widoczki i pastelowe kolory,wręcz  kłócą się z testosteronem. Co innego śrubki, wkręty, trybiki a wszystko w rdzy....to jest męski świat ;-)
No to proszę:

-etap powstawania







- a tu efekt końcowy


















 Pozdrawiam serdecznie

Edyta

niedziela, 8 stycznia 2017

                                W stylu rokoko

Może nie do końca odzwierciedla tą epokę, ale coś tam zmalowałam w wolne dni.
Na pierwszy rzut poszła kawa. Ozdobiłam ja w ornamenty powstałe z szablonów i cała
została potraktowana antycznym złotem plus pasty metalizujące w kolorze turkusowym, zielonym i czerwonym. Pięknie się mieni, niestety zdjęcia tego nie pokazują ( a szkoda). Na zdjęciach niestety wszystko wygląda na szaro- srebrne.











Pozdrawiam Was ciepło i trzymajcie się jakoś w te mroźne dni.

Edyta

sobota, 31 grudnia 2016

                          Szczęśliwego 
                         Nowego Roku
                                2017
                                 by
                   przyniósł wszystko
                     co najpiękniejsze

piątek, 23 grudnia 2016

                         Świątecznie

                      Niech te Święta będą pełne spokoju, pokoju i radości
                      Niech Nas łączy miłość i szacunek dla innych
                      Niech spełni się to oczekiwane
                                         życzę Wam i Waszym najbliższym
                                                                  Edyta


















niedziela, 18 grudnia 2016

                       Mikołajkowa armia

Na prośbę pewnej sympatycznej mistrzyni nożyczek ze Studia Modnej Fryzury
powstała mini butelkowa armia Mikołajkowa.
Zapewne większość ma już nowych, "świątecznie ufryzowanych" właścicieli ;-)
A poniżej etapy powstawania:

- każda butelka pomalowana primerem



- nastepnie 2 razy czerwona farbą


- wycinamy szablon z papieru na czarny pasek


- robimy rzecz najprzyjemniejsza, naklejamy klamrę i guziczki


i tak powstaje cały zastęp





ale hola, hola........teraz szyjemy czapeczki



I tak powstają powoli Butelkowi Mikołaje








Może i Wy spróbujecie.

Pozdrawiam serdecznie

Edyta


niedziela, 2 października 2016

                              Efekt skóry

Witajcie po dłużej przerwie. Żyję i mam się dobrze.
A moja nieobecność spowodowana była tylko i wyłącznie natłokiem zajęć i kompletnym brakiem czasu na działalność blogową. Też tak macie, że tygodnie wam pędzą zanim się oglądniecie?
Jednak, nie zaprzestałam w międzyczasie wpleść w to zabieganie mojej pasji i korzystałam
z wiedzy  i doświadczenia mądrych kobitek.
Jedna z nich, Beatka Wośkowiak, którą miałam okazje poznać już jakiś czas temu,
nauczyła mnie bardzo fajnej rzeczy.....czyli jak z pasty modelującej  i farb uzyskać strukturę przypominająca skórę. Bardzo fajny pomysł, trochę czasochłonny, ale efekty bardzo zadowalające.













U mnie piękna niedziela, wiec zmykam na spacer trochę się dotlenić.
Pozdrawiam serdecznie życząc ciepłego i miłego nowego tygodnia.

Edyta


czwartek, 18 sierpnia 2016

       Długi weekend w Budapeszcie czyli...

..... Polak- Węgier dwa bratanki.
 Po wojażach po naszych zakątkach, czas było gdzieś wyruszyć.
Tym razem stolica Węgier...- Buda Pest.
Piękne miasto, pełne cudownych budynków, od których nie można oczu oderwać.
Można zwiedzać w nieskończoność tylko nogi już nie te i odmawiają posłuszeństwa....
wolą siedzieć w ogródku i popijać kawkę.
Aż trudno uwierzyć, że są tam kawiarnie powstałe w 1898 r czy w 1858  r.
I nadal mają swój klimat.






A widoki...cóż zobaczcie sami.....pstrykane na każdym kroku, aby było co wspominać.










Pomiędzy podróżami, a pracą coś tam "porzeźbiłam"
Powstała postarzona butelka z siatką ;-)












Wakacje zbliżają się ku końcowi.
Wiec korzystajcie jeszcze z lata, choć obecnie nas nie rozpieszcza.
Ale nie ma co marudzić, bo następne za rok.

Pozdrawiam ciepło

Edyta