Witajcie na moim stryszku. W miejscu, gdzie dzielę się z Wami owocami mojej pasji.
Dziękuję,że przyszliście. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad. Edyta

czwartek, 18 sierpnia 2016

       Długi weekend w Budapeszcie czyli...

..... Polak- Węgier dwa bratanki.
 Po wojażach po naszych zakątkach, czas było gdzieś wyruszyć.
Tym razem stolica Węgier...- Buda Pest.
Piękne miasto, pełne cudownych budynków, od których nie można oczu oderwać.
Można zwiedzać w nieskończoność tylko nogi już nie te i odmawiają posłuszeństwa....
wolą siedzieć w ogródku i popijać kawkę.
Aż trudno uwierzyć, że są tam kawiarnie powstałe w 1898 r czy w 1858  r.
I nadal mają swój klimat.






A widoki...cóż zobaczcie sami.....pstrykane na każdym kroku, aby było co wspominać.










Pomiędzy podróżami, a pracą coś tam "porzeźbiłam"
Powstała postarzona butelka z siatką ;-)












Wakacje zbliżają się ku końcowi.
Wiec korzystajcie jeszcze z lata, choć obecnie nas nie rozpieszcza.
Ale nie ma co marudzić, bo następne za rok.

Pozdrawiam ciepło

Edyta



4 komentarze:

  1. Świetna buteleczka! A w Budapeszcie byłam i w pełnie się zgadzam, jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Butelka jest przepiękna! Ale miałaś wspaniałą wycieczkę do tego Budapesztu.

    OdpowiedzUsuń
  3. wycieczka super a butela oj świetnie Ci wyszła

    OdpowiedzUsuń
  4. też mielibyśmy tak ładnie i klimatycznie gdyby nie Hitler i spółka :-(

    fajne wojaże

    Co z kawką? Bo jak nie w tym tygodniu to dopiero w drugiej połowie września! ;-D

    OdpowiedzUsuń