Witajcie na moim stryszku. W miejscu, gdzie dzielę się z Wami owocami mojej pasji.
Dziękuję,że przyszliście. Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie ślad. Edyta
wtorek, 13 października 2015
A psik
No i mnie dopadło.
Jesienna aura sprzyja chorobom.
Opierałam się nim przez cały rok, ale tym razem pokonana padłam.
Nie pomogły ciepłe herbatki z miodem i wit C.
Rozłożyła mnie ta cholera na dobre i położyła do łóżka.
Wiec pozdrawiam Was miedzy jednym kichnięciem, a drugim, spod ciepłego kocyka.
A poniżej herbaciarka zrobiona na prezent, czeka na wręczenie.
A poniżej kaktus, który usłyszał kiedyś jak mówiłam, że chyba go wyrzucę, bo już nic z niego nie będzie. A jednak się myliłam.
Pozdrawiam Was i opatulcie się ciepło szalikiem, bo wirusy czyhają za rogiem.
Edyta
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Herbaciarka jest prześliczna. Będzie wspaniałym prezentem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś postraszyłam moją paprotkę, że ją wyrzucę, bo wyglądała strasznie. Od tego czasu jest cudownie zielona i rozłożysta :) Widać straszenie na kwiatki czasem działa :)
Ale przede wszystkim to zdrówka życzę. Trzeba pogonić to choróbsko! Pozdrawiam serdecznie :)
herbaciarka wyszła piękna, każdy byłby zadowolony z takiego prezenrtu, a kaktus wyglada fajnie, pieknie zakwitł
OdpowiedzUsuńprzepiękna herbaciarka - na kolana mnie powaliła - cudo!
OdpowiedzUsuńja cię! pierwszy raz widzę u kogoś ze znajomych kwitnącego kaktusa!
OdpowiedzUsuńja myślałam, że to tylko w ciepłych krajach :-)
kuruj się skwapliwie i nie wymiguj bo ta kawa i tak cię nie minie! ;-DDD
a skrzyneczka- na bogato! Ludwik Fefnasty normalnie :-)
kaktus wymiata. Ale ta skrzyneczka.....po prpostu ciudeńko@@@@@@@@@@@@!!
OdpowiedzUsuńTwoja herbaciarka jest po prostu przecudna!! a kaktusik no nie powiem robi wrażenie jak na słabinke co ze śmietnikiem już się prawie witała :))
OdpowiedzUsuńZdrówka!!!
Z moim zamiłowaniem do herbat - mogę powiedzieć że mają teraz świetny domek :)
OdpowiedzUsuńHerbaciarka piękna, idealnie dopracowana!
OdpowiedzUsuńA ten kwiat to od kaktusa...? O rany! niesamowity :)
ja mojego chciałam też wyrzucić, wziął się w garść i zaczął rosnąć jak szalony... tylko teraz nie wiem, jak mam go przesadzić - ma długie i bardzo ostre igły, a sam jest już strasznie wysoki i boję się, że się przewróci...
Zdrówka życzę! Teraz taki okropny okres na choróbska jest :( mnie też coś łapie, ale póki co się opieram :P
piena herbaciarka, a co do kaktusa, też miałam kiedyś wyrzucić pewnego fiołka bo wcale nie chciał zakwitnąć,aż pewne dni patrzę są mini kwiatki, i kwitł długo i piękne
OdpowiedzUsuńKaktusy tak mają :) wiem, bo też postraszyłam jednego, potem co roku się stroił w kwiat! Herbaciarka bardzo klimatyczna, pięknie wyszła!
OdpowiedzUsuńAle cudo!!! Przepiękna herbaciarka!
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz ;) ta herbaciarka przecudna i butelki decoupage są przesuper na Twoim blogu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
śliczne bratki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna herbaciarka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)