Bardzo lubię ozdabiać butelki. Najbardziej te bożo-narodzeniowe.
Ale skoro do zimowego sezonu jeszcze daleko, to dekoruje butle na wszystkie możliwe okazje i bez okazji też. Ostatnio w mojej rodzinie był etap osiemnastek. Skończyła osiemnaście lat moja siostrzenica, wiec na tą okoliczność dostała od ciotki szampana odpowiednio udekorowanego.
Bardzo jej się ten pomysł spodobał, wiec padło zamówienie na butelkę w stylu pin-up dla najlepszej przyjaciółki. Ciotka podkasała rękawy i powstały takie oto wytwory:
A niech się młodzież bawi! A co?
A to maksyma na nadchodzący tydzień:
Pozdrawiam Was jak zwykle serdecznie
Edyta
ha ha ha- świetne pin up-ki!
OdpowiedzUsuńświetne butele
OdpowiedzUsuńSą świetne!!! Naprawdę wspaniała praca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKapitalne butelki!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z takim ozdobieniem butelki, a efekt fantastyczny :) A maksyma nie tylko na nadchodzący tydzień :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne butle z gazem rozweselającym : ))). Też zawsze najbardziej lubiłam ozdabiać butelki : ). Pozdrowionka. Ps. leci do Ciebie gołąb pocztowy.
OdpowiedzUsuńŚWIETNE BUTELECZKI!!!
OdpowiedzUsuńczyli pierwszy ( jaasne! ;-) ) oficjalnie i formalnie dozwolony alkohol w życiu dorosłego (poniekąd ;D ) człowieka
OdpowiedzUsuńfajny pomysł Edytko ! :-)
jakie piękne, soczyste kolory- lubię takie :)
OdpowiedzUsuń