Szaleństwo
Popadłam w szaleństwo ozdabiania butelek, tych pełnych oczywiście ;-)
W domu na prawie każdej wolnej przestrzeni walają się butle w różnym stanie wykończenia.
Część schnie, cześć czeka na swoja kolej malowania, a jeszcze inna na sesje zdjęciową.
Nie mam czasu, by to wszystko do kupy ogarnąć, wiec stoją butle po kątach jak na pijackiej melinie.
A ja za każdym razem jak wybiorę się do sklepu po zakupy, to przynoszę kolejna flaszkę.
Ekspedientki patrzą z politowaniem na mnie zapewne myśląc " Oj stoczyła się kobieta, codziennie nic tylko żłopie alko". A to nie byle jaki alkohol, bo jak się stoczyć to z klasą. Wiec targam w siatach szampana, i same dobre, portugalskie bądź chilijskie, wina. A co? Dama się bawi.
Jeszcze kilka kursów i trzeba będzie zmienić sklep.
No dobrze kochani, nie będę Was zanudzać, bo czas goni, a flaszki wołają.
Poniżej, kilka fotek. Dziś pierwsza tura, kolejne niebawem.
Pozdrawiam ciepło w te deszczowe dni, życząc słonecznego humorku.
Edyta
pierwsza - ten bukiet, wow:)
OdpowiedzUsuńps. pozdrawiam i zapraszam na moje folkowe candy :)
:D Pani zbyt dużo pijąca jak na takie ilości trunków butelki wychodzą Ci rewelacyjnie:))) ta z kwiatami cudo , mam moje kolory chociaż ta z damami też niczego sobie, pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńTe butelki są tak przepięknie ozdobione, że szkoda otwierać :) Ale z pewnością będą świetnym prezentem i wspaniałą pamiątką :)
OdpowiedzUsuńPiękne butelki, z pierwszej bardzo lubię serwetkę :) nigdy jeszcze nie próbowałam decu na butelkach, ale Tobie wyszły perfekcyjnie !!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Piękne!
OdpowiedzUsuńWOW! Jakie cudne są te Twoje butelki! Świetne wychodzą.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają tak przyozdobione butelki:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHa, ha , ha świetna opowieść. A butelczyny - CUDEŃKA !
OdpowiedzUsuńdawno butelek nie robiłam, Twoje są przepiękne, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie butelki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:-) Uśmiałam się :-) Piękne te butelczynki :-)
OdpowiedzUsuń